Pies kocha, kot jest kochany. Tak przynajmniej mówią psiarze. Nawet jeśli to prawda to miłośników kotów nie brakuje.
Każde zwierzę ma swoje wymagania, wady i zalety. Koty także, nie dajcie się zwieść ich słodkim ślepią, wziętych rodem od Kota w butach, ze Shreka. Koty to diabły wcielone przykryte puszystym futerkiem. Przynajmniej niektóre z nich. Niemniej, nie będzie to dla nikogo zaskoczeniem, jak napiszę, że przed adopcją lub zakupem kota warto zaopatrzyć się w: klatkę, kuwetę, miski na wodę i jedzenie. Na liście powinny się znaleźć się jeszcze: legowisko i drapak, ale każdy kto posiada już kota wie, że w praktyce te elementy bywają zbędne.
REKLAMAKocie terytorium
Koty uwielbiają duże, otwarte przestrzenie. A jeśli te przestrzenie posiadają parapety, stoły i półki to koty wówczas są w raju. Biorąc kota należy wiedzieć, że te zwierzęta są wścibskie i zajrzą wszędzie. Zajrzą nawet na półkę z książkami, strącając przy tym kilka z nich. Koty przepadają za wszelkiego rodzaju zakamarkami, gdzie mogą się ukryć. Zatem widok kota w szafie, za kanapą, pod szafką nie powinien Was dziwić.
Bezpieczeństwo podczas zwiedzania
Nieważne czy kot jest w waszym domu dzień czy dziesięć lat. On i tak zawsze będzie chodzić po całym domu, balkonie, tarasie i ogrodzie. W związku z tym warto zabezpieczyć nasze lokum i przestrzeń wokół niego. Z mieszkania warto pozbyć się ostrych rzeczy z miejsc, w które kot potencjalnie może się udać. Na balkonie bardzo pomocne okazać się mogą siatki ochronne, tak by kot z niego nie wypadł. Jeśli mamy dom z ogrodem warto pomyśleć o zabezpieczeniach dachu i wysokich murków, z których kot może spaść.
Kochasz psy i koty? Zapraszamy tutaj
Przestrzeń dla kota, a bezpieczeństwo mebli
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę zanim w naszym lokum pojawi się puszysty diabeł? Na meble, firany, zasłony i rybki w akwarium. Biorąc kota do domu trzeba liczyć się z tym, że meble, a dokładniej kanapa i fotele, mogą zostać zniszczone. I to bardzo dotkliwie. Jak już wspomniałam, koty nie przepadają za pomieszczeniami zamkniętymi, lubią mieć przestrzeń do poruszania się. Postarajcie się więc udostępnić kotu jak najwięcej pomieszczeń. Jeżeli bardzo boicie się o te meble “wysokiego ryzyka”, zamknijcie drzwi tylko do tego konkretnego pomieszczenia. Oczywiście nie róbcie tego, gdy mieszkacie np. w kawalerce, bo kot z pewnością nie będzie chciał spędzić sam kilku godzin błąkając się po korytarzu i łazience. Zanim zamkniecie kotu dostęp do jakiegoś pomieszczenia, upewnijcie się, że zwierzę ma wystarczająco dużo przestrzeni do swobodnego poruszania.
Kot vs kanapa
Jeśli metraż, układ lub wyposażenie waszego lokum nie pozwala na ograniczenie kontaktu kot-meble warto wziąć pod uwagę kilka rozwiązań. Boki kanapy i fotela można obić, obłożyć drapakami. Obecnie w sieci jest wiele designerskich drapaków, które idealnie pasują do mieszkań o różnych wystrojach. Zatem względy estetyczne takiego drapaka mamy już z głowy. Pomocne mogą okazać się pledy, koce, pokrowce, którymi można przykryć kanapy, fotele, łóżka. Dzięki nim ryzyko, że meble zostaną uszkodzone, trochę spada. Nieco inaczej sprawa wygląda z firanami czy zasłonami. Ich już nie przykryjemy. Jedynie możemy kupić takie, które będą poza zasięgiem kota lub zamienić je na żaluzje. Inne rozwiązanie stanowią preparaty o zapachach nie przyjemnych dla kotów. Pryskając nimi meble czy firany możemy zniechęcić kota do zbliżania się do popryskanych elementów.
Kocie przyjemności
Te zwierzęta kochają zabawę i sen. Elementami, które świetnie połączą te dwie funkcje są półki, po których kot może skakać, ale też na nich spać. Inną rzeczą łączącą te dwie funkcje jest “drzewko” do drapania, które składa się z drapaków i miejsc do spania. Bardzo często mają one miejsce do przywiązania zabawek, co dodatkowo urozmaici “drzewko” w oczach naszego pupila. Jak widać w domu nie powinno zabraknąć legowisk dla zwierzaka. W praktyce koty niejednokrotnie wolą karton po legowisku niż samo legowisko. Jednak nie zniechęcajmy się, może kiedyś się na nim położy 🙂 Należy zaznaczyć, że większość kotów nie ma jednego stałego miejsca spoczynku. To, że od pół roku śpi na kanapie, nie znaczy, że zaraz nie zalegnie na fotelu, dywanie i w szafie…
Kot vs roślinki
Większość z nas ma rośliny w domu i super, bo rośliny mają bardzo pozytywny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Ludzie lubią rośliny, koty również je uwielbiają. Jeśli mamy w domu kwiaty, a dodatkowo chcemy mieć w domu kota, to warto dowiedzieć się czy nasze kwiaty są dla niego bezpieczne. Koty lubią podgryzać liście roślin, a te niekiedy mogą zawierać trujące soki. Wobec powyższego, zachęcamy do zapoznania się z orientacyjną listą roślin (nie)bezpiecznych dla kotów.
Rośliny bezpieczne dla kotów: kocimiętka, kozłek lekarski, melisa, mięta, papirus, rumianek, tymianek, waleriana, wiesiołek
Rośliny trujące dla kotów: azalia, bieluń dziędzierzawa, blekot, bluszcz,bukszpan, ciemiężyca biała, cykuta, difenbachia, fasola wielokwiatowa, filodendron, gwiazda betlejemska, hiacynt, janowiec, jaskier, jaskółcze ziele,jemioła, jodła, kalia, konwalia, krzak ciernisty, łubin, miłek wiosenny, nać kartoflana, naparstnica, narcyz, narecznica, oleander, ostróżka, pierwiosnek, pełnik, smolnik, skrzyp, śnieżyczka,świerk, tabaka, tojad, trzmielina, wawrzynek, wilcza jagoda, wilczomlecz, zawilec, zimowit jesienny, złotokap
Czy to znaczy, że tych roślin nie możemy mieć w domu? Nie. To oznacza tylko tyle, że musimy uważać na to, by te kwiaty nie stały w zasięgu kota.
Kot pozornie może wydawać się bardzo wymagającym i kapryśnym zwierzakiem. Jednak po dłuższym czasie okazuje się być cichym, przytulnym i miękkim współlokatorem 🙂
👍