61-letni Włoch może się od niedawna pochwalić swoim pierwszym mistrzostwem, które zdobył prowadząc Juventus. Dla Maurizio Sarriego jest to przełomowy moment w jego karierze – przeszedł pełną drogę od piłkarza do trenera z renomowanym nazwiskiem.
Reklama. Otrzymaj bon do sklepu NIKE!
Piłkarz/Bankier
Maurizio Sarri urodził się w Bagnoli, jednego z dystryktów Napoli. Wychowywał się w Castro i tam zaczął stawiać swoje pierwsze kroki jako amatorski piłkarz. Nie było z tego pieniędzy, dlatego główną pracą Sarriego była praca w banku w Toskanii. Sarri grał jako środkowy obrońca w amatorskich drużynach. Miał za sobą również nieudane testy w takich włoskich tuzach jak Tornio czy Fiorentina. Maurizio był również blisko zasilenia szeregów drużyny Monteverachi, która występowała w Serie C, jednak jego ówczesny klub (Figline) zażądał 50 mln lirów. Skończyło się fiaskiem, Sarri został w Figline do końca kariery, którą zakończył mając niespełna 30 lat – głównie przez kontuzje.
REKLAMAMaurizio! Jak nie piłka, to ławka
Pomimo dobrze płatnej pracy, z którą wiążą się również loty po całej Europie, Sarri dalej kocha piłke nożną. Po nieudanej przygodzie piłkarskiej – czas spróbować trenerki. Włoch zaczął swoją trenerską karierę w zespole Stia, wtedy klub był na poziomie ósmej ligi włoskiej. Maurizio stara się pogodzić życie piłkarskie z byciem bankierem – rano chodzi do pracy, a popołudniami trenuje swój zespół. W 2000 roku decyduje się opuścić swoje komfortowe miejsce pracy i w pełni oddaje się piłce. Przechodzi do ekipy Sansovino, z która zdobywa swoje pierwsze trofeum – puchar za awans do Serie D!
Maurizio Samouk
Włoch przez pierwsze dwa lata prowadzi Sansovino, a w swoim ostatnim trzecim sezonie wprowadza drużynę do play-offów, które niestety przegrywa. Wielu ekspertów piłkarskich kwestionuje sposób pracy Sarriego. Fach trenerski przychodzi mu samoistnie, uczy się na własnych doświadczeniach. Doprowadza do tego, że po przegranych barażach dostaje propozycje od wyżej plasowanego w Serie D Sangiovanesse. W pierwszym sezonie awansuje razem z nową drużyną do trzeciej ligi włoskiej.
Trener-wędrowniczek
Po awansie i utrzymywaniu się na pułapie trzeciej ligi włoskiej, Sarri dostaje propozycje od Pescary, która gra w Serie B. Pescara miała ambicje na powalczenie o awans, a skończyło się na walce o utrzymanie. Zwolniono naszego głównego bohatera, który dołączył do Arezzo, w tej samej dywizji. Tam również nie utrzymał się za długo, bo niecały sezon – na jego miejsce zatrudniony został Antonio Conte, który ponownie wrócił do klubu. Później kilka nieudanych przygód – Avellino, Hellas Verona w którym zdobył tylko jeden punkt w ciągu sześciu spotkań, Perugia, Grosseto, Alessandria, Sorrento. Wreszcie przyszła oferta z Empoli, gdzie Sarri w końcu osiadł i był trenerem dłużej niż jeden sezon. W tym czasie zdobył jedynie trofeum za awans do Serie D, w sezonie 2002/03.
Siedemnasty klub Maurizio, to szczęśliwy klub!
Empoli było siedemnastym klubem w karierze menadżerskiej Maurizio Sarriego. Jak się mawia do 17-razy sztuka! Jako szkoleniowiec Azzuri w pierwszym sezonie zajął 4 miejsce, jednak przegrał w finale baraży z lokalnym rywalem, Livorno. Wziął lekcję z poprzedniego sezonu i w kolejnym nie pozostawił złudzeń – Empoli zajęło drugie miejsce gwarantujące bezpośredni awans. Trener, który zaczynał od bycia bankierem i trenowaniem amatorskich drużyn po godzinach staje się coraz bardziej popularny we Włoszech. Swoje Empoli utrzymuje w Serie A przed dwa sezony – kolejno na 15, a później na 11 miejscu! Drużyna dobrze się broni i nie traci tylu bramek ile na kandydata do spadkowicza „wypada”. Zdobywa również tytuł indywidualny – Panchina d’Argento, srebrna ławka. Po tej przygodzie, na Maurizio Sarriego czekało jeszcze większe wyzwanie.
Neapol wita!
Zastępując Rafaela Beniteza, który nie załapał się nawet na Lige Mistrzów, Sarri wskoczył do Napoli jak do siebie. Miasto w którym się urodził i niespełnione ambicje – pokonanie Juventusu i zdobycie Scudetto. W pierwszym sezonie zabrakło 9 punktów do mistrzostwa, ale było widać poprawę w grze Azzurrich. Przedłużono z nim kontrakt, a sam szkoleniowiec wiedział że będzie potrzebował kogoś, kto będzie strzelał regularnie gole. Na Stadio San Paolo za 90 mln euro trafił Gonzalo Higuain. Pomimo ogromnego wydatku na Argentyńczyka, który swoje zadanie wykonał (36 bramek zdobytych w sezonie – wyrównanie rekordu ligi) Napoli zakończyło na 3 lokacie, punkt za Romą i 5 punktów za Juventusem. W przerwie zimowej Napoli było liderem, co zdarzyło się pierwszy raz od 26 lat, ale niestety nie udało się im tego utrzymać.
Coś poszło nie tak…
Ostatni sezon 61-latka Włoch w Napoli to 2016/17, kiedy to pomimo dobrych wyników zabrakło im znów 4 punktów do mistrzostwa Włoch. Pomimo świetnych serii (8 zwycięstw z rzędu) i wygraniu przez trenera Enzo Bearzot Award i Trenera Roku Serie A, został on zastąpiony Carlo Ancelottim. Nie tyle zastąpionym, Sarriego w tym czasie potrzebowała Chelsea, która dzień wcześniej zwolniła… No właśnie Antonio Conte! Tu akurat role się odwróciły. W Londynie coś od początku nie grało, początkowa porażka w Community Shield z Manchesterem United 2:0, a później dziwne relacje z zarządem.
Cięzko było ocenić ten sezon. Z jednej strony trzecie miejsce w lidze, a co za tym idzie kwalifikacja do Ligi Mistrzów, co było celem postawionym mu przez zarząd na początku pracy. Sezon rozpoczęty od 12 meczów z rzędu bez porażki, co jest rekordem Premier League. Z 63 meczy, przegrał jedynie 12 meczów w całym sezonie. Przez krótki czas “Sarriball” był kojarzony na Wyspach jako ofensywny styl gry, który cieszył oko. Szybkie podania i kontra, to była domena stylu gry Włocha i na pewno nie nudziła kibiców.
Zwycięstwa w Anglii
Włoch przede wszystkim wygrał Ligę Europy, dzięki czemu The Blues wstawili nowy puchar do gabloty, a sam Sarri zdobył pierwszy puchar w karierze.
Z drugiej jednak strony nigdy nie zbudował więzi z kibicami. Brak uczuć wobec Chelsea, Stamford Bridge traktował jako kolejne miejsce pracy. Fanom nie podobał się jego upór dotyczący taktyki, stylu gry a także dobór piłkarzy w wyjściowej jedenastce. Zdenerwowało ich też to, żę N’Golo Kante, czołowy defensywny pomocnik świata, występował na innej pozycji w środku pola. Brak chemii był od początku, nawet kiedy było dobrze. Sarri spędził tylko 351 dni jako trener Chelsea.
Jednak Sarri tłumaczył, że to niekoniecznie wina zarządu.
„Dla nas, Włochów, tęsknota za domem to silne uczucie. To był dla mnie trudny rok. W takich chwilach mocniej odczuwasz rozłąkę z krajem, przyjaciółmi czy w moim przypadku za coraz starszymi rodzicami” – skomentował Wloch, kilka dni przed wyjazdem do Turynu
Zasłużona posada
Powrót do Włoch i odrodzenie… Nie do końca, bo Maurizio na początku sezonu zachorował na zapalenie płuc i pierwsze dwa mecze ligowe opuścił. Włoch również nie ma szczęścia do Superpucharów, przegrał z Lazio 1:3. W Pucharze Włoch Juventus zagrał z Napoli i przegrał po karnych (4:2), ale fanom Starej Damy zależało na Lidze Mistrzów i Scudetto. To drugie udało się spełnić, co oznacza, że po 17 latach Sarri zdobył mistrzostwo ligi (2002/03 Serie D). Tym samym doprowadził do 9 z rzędu tytułu mistrzwa Włoch dla drużyny z Allianz Stadium. Włoch został najstarszym menadżerem w Serie A, który zdobył Scudetto.
Teraz Maurizio Sarri może mieć tyle samo zwolenników, co krytyków, ale nie można mu odmówić determinacji. Nie miał kontaktów w świecie piłkarskim, był zwykłym „szarakiem”, który pokazał że jak się chcę to można.
Po zdobyciu Mistrzostwa Włoch Sarri wszedł do szatni swojej drużyny i powiedział:
„Jeżeli wygraliście mistrzostwo ze mną, to musicie być cholernie dobrzy!”
Oby tyle nie palił, bo ciężko będzie w piłkarskim światku, o drugiego takiego jak Maurizio Sarri.