Unorthodox - Ucieczka z ortodoksyjnego świata Żydów

Unorthodox – Ucieczka z ortodoksyjnego świata Żydów

KSIĄŻKI
Przeczytasz w: 3 minuty
5
(13)

„Unorthodox: Jak porzuciłam świat ortodoksyjnych Żydów” Deborah Feldman to nie historia na jeden wieczór, to nie jest książka do rozpracowania jednym tchem. To opowieść, która zostanie z nami już na zawsze. Jej strach stanie się naszym strachem, a jej walka rozpali w nas płomyk nadziei. Pomoże inaczej spojrzeć na to, co nas otacza. Zmusi by odpowiedzieć sobie na pytania: czym jest szczęście i czy my jesteśmy szczęśliwi?

Unorthodox – próba ekranizacji

Nie miałam zielonego pojęcia o istnieniu Deborah Feldman, a co dopiero o jej literaturze, dopóki na Netflixie nie pojawił się serial Unorthodox. Obejrzany w jeden wieczór, pozostawiał wiele pytań, wątpliwości i niezrozumienia. Cała ta historia nie dawała złożyć się w całość. Dziewczynka, a właściwie już młoda kobieta, choć jej charakteryzacja, na to nie wskazuje, ucieka z ortodoksyjnej żydowskiej rodziny. Jej opowieść do mnie nie przemówiła, jedynie zainteresowała tematem. Drążąc dalej temat dowiedziałam się, że serial był inspirowany prawdziwą historią, która została spisana i pierwszy raz wydana w 2012 roku. Czułam się niezręcznie z myślą, że nigdy wcześniej nie miałam okazji o tym usłyszeć, dlatego czym prędzej zamówiłam egzemplarz i każdego wieczora dawałam się przenieść w świat pełen granic, zamknięcia i ograniczenia, który z niezwykłą dokładnością i dbałością przedstawia autorka.

Po lekturze zdałam sobie sprawę, jak bardzo Netflix zniekształcił piękno tej historii na rzecz zyskania oglądalności wśród młodych ludzi, jak nieudolnie oddał charakter bohaterki. Nie przedstawił jej przeszłości tak, by zrozumieć jej postępowanie, by pokochać ją za jej wytrwałość. Nie dał nam odczuć ogromnego współczucia i prawdziwego smutku, a przede wszystkim nie pozwolił nam odnaleźć siebie w przedstawionym świecie.  Jedyną korzyścią, którą jestem w stanie dostrzec, jest fakt, iż może znajdzie się ktoś, kto tak jak ja, zapragnie wiedzieć więcej.

REKLAMA

Świat ostrych kontrastów

Wszystko zaczyna się w Williamsburgu, dzielnicy w północnej części Brooklynu w Nowym Jorku. Miejsce to podzielone na pół, pomiędzy dwie grupy etniczne, które nie pałają do siebie miłością. Północna strona została zamieszkana przez hipsterów, zaś południowa przez ortodoksyjnych Żydów. Do nich należy nasza bohaterka – Dewojre. Porzucona przez matkę i wychowana pod okiem dziadków oraz zaborczej ciotki. Dziewczynka próbuje wpasować się w przepełnione wiarą i zasadami społeczeństwo, z którym jednak nigdy nie współgrała. Zawsze widziała i rozumiała więcej, spoglądała szerzej niż otaczający ją ludzie. Jej życie, zresztą jak każdej zamieszkującej Williamsburg dziewczynki, było z góry zaplanowane. Miała być grzeczna, posłuszna, chodzić do żydowskiej szkoły, a po ukończeniu liceum zakończyć drogę edukacji, wyjść za mąż i uszczęśliwiać swojego męża, rodząc mu dzieci, pozostając czysta, gotować i dawać mu przywilej sprawowania władzy.

Przeczytaj również: Szaty liturgiczne ubierane do mszy

Dewojre robiła wszystko by okazać wdzięczność swojej Bube (babci) i swojemu Zajde (dziadkowi), ale na każdym kroku szukała małej ucieczki od narzucanych jej zasad. Chodziła do biblioteki, czytała książki i podjadała między posiłkami, co było uznawane za złe. Chciała od życia czegoś więcej, spełniać marzenia, być kimś bardziej wartościowym niż uprzedmiotowioną kobietą. W przekonaniu, iż to możliwe podtrzymywały ją bohaterki kupowanych lub wypożyczanych nielegalnie książek, które w ukryciu przed całym światem, z zapałem czytała.

Marzenie o niemożliwym w Unorthodox

Życie żydowskiej dziewczyny wydawało się być nie najgorszym scenariuszem, do czasu wyjścia za mąż. Miała nadzieję, że jej wcześniej zaaranżowany związek i wyprowadzka z domu, pozwolą na więcej swobody. Myliła się i zdała sobie z tego sprawę już pierwszego dnia po ceremonii. Była obarczana winą za każdy problem, który pojawiał się w ich małżeństwie. Żyła w lęku i obawie przed poniżeniem ze strony swojego męża, ale również jego i swojej rodziny. Robiła wszystko, by zbudować szczęśliwy związek. Szukała problemów w sobie, a gdy ich nie znajdowała, starała się wytłumaczyć swój pogląd na sprawę małżonkowi. Szybko przekonała się, że marzy o czymś, co jest nie możliwe, że nigdy nie zazna szczęścia. Narodziny dziecka, tylko utrzymały ją w przekonaniu, iż nie może spędzić reszty życia w świecie, do którego nie pasuje. W świecie, który nadal będzie ograniczał ją, a później jej potomka.

REKLAMA

Walka z ortodoksyjną rzeczywistością

Niezwykle szokujące i przerażające są sytuacje, które autorka wplata pomiędzy wydarzenia. Niemoralne i niestosowne zachowania mężczyzn wobec kobiet. Stawiane nad życie religijne zasady, które prowadzą do tragedii. Wspomina o nich w kilku zdaniach, wówczas gdy sam wygląd jej rodzinnego domu, to opis na dobrych kilka stron. W pierwszej chwili przychodzi myśl, że kobieta po latach spędzonych w tej społeczności stała się obojętna na takie zachowania. Musimy jednak wiedzieć, że wśród takich ludzi lepiej jest czasem milczeć, niż głośno o nich mówić. Poznajemy bohaterkę, która nigdy nie podzielała skrajnych zachowań otaczających ją ludzi. Sama jednak nie miała wystarczających narzędzi do walki, mogła jedynie sprawić, by jej życie nabrało nowych, jaśniejszych barw. Przełamywała kolejne bariery. Czytała, zdała prawo jazdy, zdejmowała perukę, zapuszczała własne włosy, zapisała się na studia, kupiła pierwsze jeansy. Tym samym mężnie kroczyła dla osiągnięcia tego, co upragnione.

To nie jest opowieść tylko o Dewojre, ortodoksyjnej Żydówce, która chciała odmienić swoje życie. To opowieść o wszystkich tych, którzy tkwią w zamknięciu, którzy nie wiedzą, że można inaczej lub boją się to zmienić. To opowieść o kobietach, które ulegają władzy mężczyzn. Nie spełniają marzeń na rzecz wyimaginowanych powinności. Boją się mówić, bo i tak nie zostaną wysłuchane. Będą poniżane i karane za całe zło świata. To opowieść o szukaniu szczęścia, swojego miejsca na ziemi. O niezwykłej odwadze, która determinuje do walki z przeciwnościami. To opowieść o każdym z nas, dla każdego z nas.

Deborah Feldman Unorthodox: Jak porzuciłam świat ortodoksyjnych Żydów, tłumaczenie – Kamila Slawinski dla wydawnictwa Poradnia K.

Oceń tekst

Kliknij gwiazdkę aby dodać ocenę!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 13

Oceń tekst jako pierwszy

3 thoughts on “Unorthodox – Ucieczka z ortodoksyjnego świata Żydów

  1. Pochłonięta jestem czytam serii Chyłki. Po przeczytaniu teksu kupuje tę książkę. Aż nie mogę się doczekać. ?

  2. Autorka zamieszczonego tekstu zasługuje na dużą pochwałę. Jest on nie tylko napisany tak by zachęcić do poznania historii głównej bohaterki- czytając książkę, ale również stworzony w sposób jasny i czytelny dla każdego z nas. Dobra robota 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *