Wstaję, a później upadam poniżej normy
Przeczytasz w: 3 minuty Nie dam rady – Bip! Bip! – nie wstaję. Jaskrawe światło sączy się z okna nad łóżkiem. Okropnie razi. Podnoszę się i wyłączam irytująco-wesołą melodyjkę. Jest 10:00. Spuszczam rolety w dół. Później już tylko napływają złe myśli. Twardo twierdzą, że nic nie jest warte zachodu. Dlatego nie pozwalają wstać. Bo po co? Jaki sens w […]
Czytaj