Millenialsi, dzieci-trofea, pokolenie Y, jakkolwiek nie zostaliby nazwani jedno jest pewne – to oni stanowią obecnie największą część rynku pracy, nieustannie go zmieniając i przełamując dotychczasowe zasady i stereotypy. Jednakże wśród ostatnich trendów na wyróżnienie zasługuje stające się coraz bardziej popularne zjawisko
job-hoppingu. Polega ono na ,,przeskakiwaniu” z jednej pracy do drugiej. Zgodnie z badaniami IBM (International Business Machines Corporation) 1 na 5 pracowników zdecydowało się zmienić pracę w ciągu 2020 roku. Z kolei portal Gallup podaje, że 6 na 10 przepytanych Millenialsów przyznało, że jest otwarta na nowe oferty pracy. Można przypuszczać, że liczba ta będzie jeszcze wyższa w przyszłości.
Źródła zjawiska job-hoppingu
Ale kim właściwie są Millenialsi? Próbując podać czysto książkową definicję można by ich określić jako osoby urodzone pomiędzy rokiem 1980, a 1996. Choć i tu zdarzają się kłótnie. Często bowiem tym mianem określani są ludzie urodzeni jedynie do lat 90. lub wręcz odwrotnie – końcowa data sięga nawet roku 2000. Obecnie nie ma to jednakże większego znaczenia. Ważniejsze stało się to co reprezentują, czyli przede wszystkim Zmiany. Tak, Zmiany przez duże Z, gdyż porównując ich do pokolenia X, osób urodzonych pomiędzy rokiem 1965, a 1979, można stwierdzić, że pracownicza rewolucja zdecydowanie już dawno się rozpoczęła.
Pokolenie X stanowili lojalni, godni zaufania pracownicy, którzy niechętnie podważali autorytet pracodawcy oraz zmieniali miejsce pracy. Niejednokrotnie ich cechami charakterystycznymi był pesymizm i nastawienie na porażkę. Po nich na rynek pracy wkroczyło kompletnie inne pokolenie – Millenialsi, którzy dotychczasowy rynek obrócili o 180 stopni. Można by ich określić jako osoby otwarte na nowe rozwiązania, zmiany oraz wyzwania. Efektem tych cech było między innymi pojawienie się zjawiska job-hoppingu. To czego Millenialsi głownie poszukują to:
- możliwości do rozwoju,
- poczucia sensu,
- dobrego zarządzania,
- ciągłego postępu.
Gdy dotychczasowa praca nie dostarcza pokoleniu Y powyższych wartości jest ono gotowe na poszukiwanie ich w kolejnym miejscu pracy. Co więcej, zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez Udemy, Millenialsi prawie dwukrotnie częściej zmagają się z nudą w pracy niż pokolenie Baby Boomers (osoby urodzone w latach 1946-1964). Stanowi to kolejny czynnik, który popycha ich do zmiany w nadziei na znalezienie miejsca, które spełniałoby ich wszystkie wymagania.
Zalety job-hopping
Jednakże czy job-hopping to tylko zwiększające się koszty pracodawców i konieczność nieustannej rekrutacji? Otóż pomimo takiego postrzegania, zjawisko to niesie ze sobą również ogromną ilość zalet. ,,Skoczkowie” bowiem dzięki częstym zmianom miejsca pracy mają możliwość zdobycia licznych umiejętności i doświadczeń. Wymaga to od nich szybkiej adaptacji, zdolności uczenia się oraz braku trudności w przyjmowaniu nowych obowiązków, a także podjęcia ryzyka. W obecnej epoce globalizacji i cyfryzacji cechy te są często cenione przez pracodawców. Niewątpliwie tacy pracownicy są również idealnymi kandydatami do pracy o nieregularnym i wysoce zmiennym charakterze.
Z kolei dla samych ,,skoczków” częsta zmiana miejsca pracy może przyczynić się również do znacznie szybszego wzrostu wynagrodzenia. Uważa się bowiem, że najwyższego wzrostu pensji można oczekiwać po dwuletnim stażu pracy w danej firmie. Job-hopping ogranicza także możliwość wypalenia zawodowego spowodowanego monotonnością lub długotrwałym stresem.
“Millenialsi” Jak prawidłowo podejść do zjawiska job-hoppingu?
Co jednak zrobić kiedy to my jesteśmy na miejscu ,,skoczków” i zdarza nam się często zmieniać miejsce pracy? Po pierwsze, warto upewnić się, że mamy dobry argument, który stoi za naszymi decyzjami oraz który moglibyśmy przedstawić potencjalnemu pracodawcy. Należy zastanowić się też, czego konkretnie szukamy oraz jakie cele i wartości są dla nas kluczowe. Pozwoli nam to odrzucić część niepasujących do naszych wymagań pracodawców już w początkowej fazie szukania pracy. Być może tym samym pozostaniemy w nowej firmie wystarczająco długo, aby móc się rozwinąć i poszerzyć swoją wiedzę.
To czym często martwią się osoby poszukujące pracy, jest umiejętność wyjaśniania krótkich okresów w danej firmie. Trudne jest także określanie, ile informacji należy ujawnić. Nichole Wesson, trenerka kariery z Los Angeles, twierdzi, że najlepszą strategią jest uczciwość. W związku z tym zaleca dodanie krótkiego wyjaśnienia w CV, gdy okres pracy na danym stanowisku jest krótszy niż rok. Ważne jest również, aby pokazać potencjalnemu pracodawcy, że umiejętności i doświadczenie zdobyte na tych krótkoterminowych stanowiskach może być korzystne dla firmy. Podsumowuje to sentencja Bonnie Hagemann, dyrektorki zarządzającej firmą konsultingową Executive Development Associates, że bardzo ważne jest, aby wnosić więcej wartości, niż kosztować i poświęcać temu 100% uwagi.
Zobacz również: Różnice Pokoleniowe Jako Pretekst Do Nieporozumienia