Kibice zacierają ręce! Wróciła PKO BP Ekstraklasa. Zakończyła się druga kolejka najwyższej, klasy rozgrywkowej w Polsce. Jak do tej pory tylko trzy drużyny (Lech, Zagłębie i Pogoń) wygrały oba mecze. Może się to jednak zmienić ponieważ mecze Legii i Rakowa zostały przełożone ze względu na udział obu drużyn w europejskich pucharach.
Gdzie oglądać mecze?
Wszystkie mecze obecnego sezonu można zobaczyć w telewizji Canal +, która jako jedyna posiada prawa do transmisji. Kibicom piłki nożnej w Polsce nadawca udostępnią możliwość oglądania rozgrywek PKO BP Ekstraklasy zarówno w telewizji cyfrowej jak i aplikacji mobilnej. Cena za cały sezon wynosi 39 zł miesięcznie. Promocyjna cena za oglądanie PKO BP Ekstraklasy.
Wróciła PKO BP Ekstraklasa. Kto mistrzem? kto spadnie?
Wraz ze startem nowego sezonu rozpoczęły się również dywagacje kto zostanie mistrzem? kto spadnie? kto zagra w europejskich pucharach? jaka będzie rola tegorocznych beniaminków? Pytań jest wiele a na część z nich odpowiedź otrzymamy dopiero po zakończeniu sezonu. Tylko nieliczne będą dostępne już w trakcie rozgrywek.
Patrząc jednak okiem kibica analizującego możliwości polskich klubów należy się spodziewać, że mistrzem zostanie ktoś z grona Raków Częstochowa, Legia Warszawa, Lech Poznań czy też Pogoń Szczecin. Są to zespoły posiadające najlepsze zaplecze finansowe oraz organizacyjne. Poczyniły one ciekawe transfery, które jeszcze bardziej umocniły je w fotelach pretendentów do tytułu lub chociażby gry w europejskich pucharach. Oczywiście zawsze może wydarzyć się jakaś niespodzianka i mniej zamożny klub zdobędzie tytuł mistrza Polski aczkolwiek w dzisiejszych czasach gdzie pieniądze w sporcie odgrywają ważna rolę jest to mało prawdopodobne.
Zobacz również:
Nie mniej emocjonująca niż walka o mistrzostwo Polski powinna być również rozgrywka o utrzymanie w lidze. Wiele osób jako pierwsze zespoły do spadku wskazuje kogoś z grona tegorocznych beniaminków. Ruch Chorzów, ŁKS Łódź, a także Puszcza Niepołomice muszą mieć się na baczności. Potwierdzają to również dotychczasowe statystyki, które mówią o tym, że w każdym z ostatnich sześciu sezonów jednym ze spadkowiczów był właśnie beniaminek. Czy tak będzie i tym razem czas pokaże.
