Otyłość to choroba, którą trzeba leczyć

Otyłość to choroba, którą trzeba leczyć

ZDROWIE
Przeczytasz w: 4 minuty
5
(5)

Otyłość – chcąc ją zwalczyć karzemy się, stosujemy restrykcyjne diety, a potem czujemy wielkie rozczarowanie – „efekt jojo”! Czas zadbać o siebie i swoje zdrowie. Podjąć próbę walki o lepsze samopoczucie, a co najważniejsze funkcjonowanie naszego organizmu. O tym jak zacząć i nie skończyć za szybko opowiedziała Anna Gałbas – psychodietetyk i trener personalny.

REKLAMA

Czym jest otyłość?

– Według Światowej Organizacji Zdrowia otyłość kwalifikowana jest jako przewlekła choroba niezakaźna, zaraz obok takich chorób, jak: cukrzyca, nowotwory, choroby układu krążenia oraz niektóre choroby układu pokarmowego.

Opisuje się dwie tendencje gromadzenia się tkanki tłuszczowej w organizmie: w okolicy brzusznej (wiscelarnej, trzewnej – klasyfikowana jako otyłość brzuszna) oraz w okolicy udowo- pośladkowej (otyłość gynoidalna). Potocznie w życiu mówimy o otyłości typu jabłko i gruszka.

Jaka jest obecnie skala otyłości?

– Otyłość stanowi obecnie jedno z największych wyzwań XXI wieku. Wśród mieszkańców Unii Europejskiej, aż 30-70% ma stwierdzoną nadwagę. Niestety wzrosła ona trzykrotnie od lat 80.

Skąd bierze się tak duży problem?

– Główną przyczyną otyłości jest dodatni bilans energetyczny, którego powstaniu często sprzyjają czynniki środowiskowe, psychospołeczne, genetyczne, behawioralne, niektóre schorzenia, niska aktywność fizyczna – siedzący tryb życia.

Współczesny model rodziny, ale i singla w większości przypadków charakteryzuje się ciągłym pośpiechem, stresem, czyli tak zwaną walką o „lepsze życie”. Nie ukrywajmy, znacznie sprzyja to powstaniu otyłości. Wiąże się przede wszystkim z konsumpcją produktów przetworzonych, wysokoenergetycznych, napojów słodzonych, jak i alkoholi. Do tego często mamy problem z małą ilością snu, która również znacznie wpływa na skłonność do tycia. U osób, które przesypiają mniej niż 6-8 godzin w ciągu doby występują zaburzenia w wydzielaniu hormonów. Nie działa to tak, jak myśli wielu z nas: “w weekend odeśpię”. Jeśli zaburzymy cykl dobowy, dołączymy do tego stres oraz konsumpcję śmieciowego jedzenia i picia – to nie ma innej możliwości – nasz organizm nie będzie działał jak przysłowiowy zegarek. Coś w końcu musi się zepsuć.

Co kiedy już się „zepsuło”? Czy istnieje magiczny środek, by zwalczyć otyłość?

– Otyłość to bardzo skomplikowana choroba. Nigdy sama nie ustępuje. Im dłużej trwa, tym trudniej się jej pozbyć. Co najważniejsze nie istnieje jeden „cudowny środek”, by usunąć kłopot! Leczenie otyłości jest trudne i długotrwałe. Wymaga poświęcenia i zaangażowania. Często nie obejdzie się bez pomocy osób trzecich, zespołów interdyscyplinarnych dietetyka, lekarza, psychologa. Podstawą leczenia otyłości jest przyjęcie pomocy od profesjonalistów i przede wszystkim szczerości przed samym sobą i innymi. Otyłość to choroba, którą trzeba leczyć, a nie szukać „diet – cud”, które pozwolą nam schudnąć. Im wcześniej poznamy przyczynę swojej otyłości, tym szybciej będziemy w stanie z nią walczyć. Musimy pamiętać, że nieleczona otyłość prowadzi do wielu chorób. Nie walcz, nie odchudzaj się, ale lecz. To powinno być celem każdego chorego na otyłość pacjenta.

Przecież obecnie kreuje się kanon piękna „plus size”, z większymi boczkami, dużym biustem i kształtnymi pośladkami. Jak ma się do tego otyłość?

– „Plus size” nazywamy – najczęściej – kobietę lub dziewczynę w rozmiarze 42 i większym. Musimy jednak wiedzieć, że jest to osoba aktywna, ale co najważniejsze nie ma problemów ze zdrowiem. Uprawia sport, bez zadyszki wchodzi po schodach. Jej skóra jest jędrna, włosy piękne. Nie ma na brzuchu ani biodrach niebezpiecznej ilości tkanki tłuszczowej, która „wylewa” się spod ubrań.

Niestety to kobiece piękno „plus size” zaczęło się zatracać. Zaczęliśmy pokazywać nadwagę i chorobę, jaką jest otyłość, jako coś normalnego, fajnego, pozytywnego. Promowanie tych szkodliwych dla zdrowia stanów organizmu jest naprawdę skrajnie nieodpowiedzialne i nie chodzi tu o to, by te osoby nie akceptowały siebie czy też nie były akceptowane. NIE! Chodzi o to, by nie pokazywać społeczeństwu, że otyłość i nadwaga jest czymś pozytywnym, bo nie jest.

Kiedy już uda nam się zrzucić nadwyżkę kilogramów, co zrobić by uniknąć strasznego „efektu jojo”?

– Pojawienie się dodatkowych kilogramów zazwyczaj nie jest zauważalne od razu. Zwykle po jakimś czasie orientujemy się, że spodnie zrobiły się za ciasne, a bluzka już na nas nie pasuje, na szczęście szalik dalej nam posłuży. Wymieniamy wtedy baterie w zakurzonej wadze, szukamy centymetra, sprawdzamy. Okazuje się, że lepiej było żyć w błogiej nieświadomości. Przez głowę przelatuje mnóstwo myśli, ale wszystkie krążą wokół jedzenia. „Muszę przejść na dietę! Tak! Muszę kategorycznie obciąć kalorie. Muszę szybko schudnąć, przecież nie mogę się tak pokazać w pracy, nie mogą mnie tak zobaczyć koleżanki.”

Niestety dietom odchudzającym towarzyszy właśnie „efekt jojo”. Czym właściwie jest?  „Efekt jojo” nazwę swoją zawdzięcza zabawce, której zadaniem jest rozwinąć się i siłą rozpędu wrócić. I tak właśnie jest w przypadku „diet”, podczas złego odchudzania. Tracimy kilogramy, ale później równie szybko do nas wracają, często z nadwyżką. Efekt jojo to cykliczne wahania masy ciała, które następują po niewłaściwym odchudzaniu. Według badań dotyka 80% osób. Głównymi przyczynami są: głodówki,  niskokaloryczne diety, nieprawidłowo zbilansowane, dodatkowo „efekt jojo” pogłębia brak aktywności fizycznej.

Stosując rygorystyczne diety, najczęściej trwamy w nich krótko i wracamy do swoich wypracowanych nawyków żywieniowych, a to one prowadzą właśnie do nadmiernej masy ciała. W ten sposób przybieramy na wadze – mamy „efekt jojo” i koło się zamyka. Podstawową zasadą pozwalającą uniknąć tego efektu jest prawidłowo zbilansowana dieta, aktywność fizyczna, prawidłowe nawodnienie. Jeśli chcemy zachować osiągnięte rezultaty musimy na stałe zmienić nasze nawyki.

Czy to oznacza, że na zawsze mamy się pożegnać z przyjemnościami?

– Złotym środkiem w zwalczaniu otyłości jest zmiana nawyków żywieniowych, aktywność fizyczna, zadbanie o prawidłowy sen, nawodnienie organizmu. Odżywianie musi być zbilansowane, musi dostarczać wszystkich niezbędnych składników odżywczych dla konkretnej osoby. Musimy ustalić jadłospis tak, by osoba, która będzie z niego korzystać, była po pierwsze najedzona, nie może chodzić głodna, bo będzie podjadać. Po drugie musi zawierać produkty, które ktoś lubi, toleruje i może jeść. Po trzecie musi być rozpisany tak, by jedzenie sprawiało przyjemność, ono nie może być karą! Dieta, a raczej racjonalny sposób odżywiania, nie może kojarzyć się z wyrzeczeniami, z wiecznym odmawianiem sobie wszystkiego, rezygnowaniem z ulubionych dań czy produktów. Dlaczego? Ponieważ taka osoba wcześniej czy później powie nam, że ma dość, że to nie dla niej, że tak się nie da, że to nie przejdzie, że się poddaje.

Najważniejsze, by trzymać się wyznaczonych godzin, by trzymać się zapotrzebowania kalorycznego, a czasem, jak pozwolimy sobie na małą chwilę przyjemności, oczywiście w porozumieniu z naszym dietetykiem, to świat się nie zawali, tym bardziej, że mamy tak wiele zamienników np. cukier – ksylitol, erytrytol. Tak samo sprawa ma się w zakresie mąk. Najważniejsze to wziąć się za siebie. Zacząć.

Oceń tekst

Kliknij gwiazdkę aby dodać ocenę!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 5

Oceń tekst jako pierwszy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *